Jaka tam wolna sobota, u nas to niemożliwe, zwierzęta się wyrzuca 24h. Ten dzieciak się przybłąkał do domku na uboczu, gdzie był już starszy piesek i nie chciał odejść.. Co mieli począć ludzie, wpuścili na działkę i nakarmili. Ale jest to tylko działka weekendowa, a w tygodniu ich psem ze spadku opiekują się sąsiedzi, więc kolejny psiak już nie mógł zostać. Nikt go nie będzie szukał, bo młody i psotnik, a może i szpieg , takie uszy?

a tu wybory za pasem wywieźć do lasu, niewiele kosztuje.

Przed państwem Gres można się zakochiwać w tych wiatrakach i wypełniać ankietę adopcyjną