Pilnie potrzebny dom dla Guliwerka!

Gdzie jestem?

Gdzie moja Pani?

Dlaczego mnie tu zostawiła!?

Serce mi pęka!

Tyle tu hałasu!

Nie chcę tu być!

Historia Guliwera jest poruszająca, został adoptowany jako dwu miesięczny kotek

Po trzech latach, rzekomo ze względu na rozpad małżeństwa adoptujących zabrakło dla niego miejsca w obydwu domach!

O tego typu ludziach chciałabym się wypowiedzieć ale szkoda nerwów!

Najważniejsze żeby ktoś podarował mu dom i go pokochał!

Jest to piękny, bardzo spokojny kot, który po oddaniu do schroniska z rozpaczy, przez jakiś czas wogóle nie chciał jeść

Całe jego życie przebywał w domu, nie był kotem wychodzącym

Biedak ciągle się chował, we wszystkie możliwe miejsca, był przerażony sytuacją w której się znalazł

Pomalutku otwiera się, uwielbia być głaskany

Absolutnie nie konfliktowy

Wykastrowany, zaszczepiony

Kontakt

Ola 666610062