Kminek to młody kocurek, o którym niewiele wiemy. Przybłąkał się do kogoś, kto go dokarmiał i znalazł mu dom. Był nieśmiały, ale nie mocno zdziczały. W nowym domu przebywał jeden dzień, podobno „skakał pod sufit”, a ktoś chciał mieć „przytulastego” kota. I w taki sposób trafił do schroniska.

W schronisku Kminek całkiem nieźle się odnalazł. Dogadał się z innymi kotami, bardzo ładnie je, korzysta z kuwety, wychodzi na wybieg. Niestety ukrywa się przed ludźmi, nie możemy mu nawet zrobić zdjęcia, a nie chcemy go osaczać, żeby go nie zrazić. Możemy go jedynie obserwować za pomocą kamery zainstalowanej w kociarni. W schronisku oswojenie go z obecnością człowieka jest właściwie niemożliwe.

Szukamy mu domu spokojnego i ludzi, którzy nie zrażą się początkową nieśmiałością i pozwolą mu odkrywać w jego tempie, że człowiek jest fajny. Szukamy oczywiście domu niewychodzącego, z zabezpieczonymi oknami/balonem

Kminek ma około 4 lat, jest wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony i zaczipowany. Ma ujemne testy FIV/FeLV.