Lilly szuka domu… takiego na zawsze

Ma dopiero około roczku, a już poznała, czym jest ból i walka o życie.

Lilly trafiła do nas po wypadku. Miała złamaną kość udową. Dla tak młodej i delikatnej kotki to był ogromny dramat – ale ona dzielnie przeszła operację, potem długą rekonwalescencję, a niedawno przeszła także zabieg usunięcia gwoździa. Teraz już wszystko jest dobrze. Łapka działa, a Lilly w końcu może biegać, bawić się i cieszyć życiem, jak każdy młody kotek powinien.

I choć tak wiele przeszła, jest przemiła, ufna, miziasta. Szuka bliskości człowieka, kocha głaskanie i przytulanie, najchętniej wgramoliłaby się na kolana i została tam na zawsze. To typ kotki, która mruczy zanim jeszcze dotkniesz jej futerka. Która nie odwróci się plecami, nie schowa w kąt. Wręcz przeciwnie – Lilly czeka. I bardzo tęskni.

Świetnie dogaduje się z innymi kotkami, jest łagodna i towarzyska. Obserwując ją, aż trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno tak bardzo cierpiała. Ma w sobie coś wyjątkowego – cichą wdzięczność, której nie da się opisać słowami.

Jest zaszczepiona, odrobaczona, przed nią jeszcze tylko sterylizacja. Korzysta z kuwety, nie sprawia żadnych problemów. Szukamy dla niej kochającego, odpowiedzialnego domu, w którym ktoś zobaczy nie tylko ładnego kotka, ale także duszę, która przeszła przez trud i ból – i mimo to potrafi jeszcze tak bardzo kochać.

Jeśli możesz jej pomóc – dać dom, udostępnić, opowiedzieć o niej komuś – prosimy, zrób to. Bo Lilly już wystarczająco długo czeka. A my wierzymy, że gdzieś tam jest ktoś, kto właśnie jej potrzebuje!

Kontakt

Ola 666610062