Ryszard to bezdomny kocurek z Milanówka, który bardzo potrzebuje domu, chociażby tymczasowego. Został złapany z powodu wychudzenia i problemów z jedzeniem. Okazało się, że ma zaawansowaną chorobę przyzębia. Przeprowadzono zabieg, usunięto sporo zębów, wyczyszczono kamień i teraz kocurek, już bez bólu pochłania jedzenie, nadrabiając miesiące głodowania.

Niestety okazało się, że testy płytkowe na FIV/FeLV wyszły pozytywne – krew wysłano na dalsze, bardziej szczegółowe badania, których wyniki pokażą czy kotek rzeczywiście ma FIV i FeLV. Nie może być na razie wypuszczony z powrotem do środowiska, żeby nie zarażał innych kotów i sam nie narażał się na choroby.

Ryszard jest kotkiem bezdomnym i nieufnym do ludzi, nie wiemy co przeszedł w życiu. Obecnie przebywa w lecznicy, jednak już niedługo będzie musiał ją opuścić. Nie może wrócić do środowiska, więc pozostaje albo dom albo rozwiązanie, o którym na razie staramy się nie myśleć.

Lekarze i technicy starają się pracować na zaufanie Ryszarda i przynosi to niewielkie efekty. Ryszard jest łakomczuchem, po miesiącach głodówki wreszcie może jeść bez bólu, więc jest łasy na smakołyki.

Ryszard szuka domu niewychodzącego, bez kotów lub z możliwością izolacji (FIV i FeLV przenoszą się tylko w bezpośrednim i intensywnym kontakcie między kotami)—-> UPDATE: Testy PCR FIV/FeLV wyszły negatywne! Czasem się zdarza, gdy w kocie toczy się jakiś inny proces zapalny (Ryszard był zakatarzony i miał masakrę w pyszczku), że szybkie, płytkowe testy wychodzą fałszywie pozytywne. Testy PCR są bardziej miarodajne. Nadal szukamy Ryśkowi domu, bo szkoda go wypuszczać, ale nie jest zagrożeniem dla innych kotów.