Kot do adopcji, Radom, 15 grudnia 2025
Wanda
Wanda…
Imię jak szept. Jak ciepły dotyk futerka o policzek.
Kiedy na nią patrzysz, widzisz przede wszystkim miłość. Taką najprawdziwszą, spokojną, miękką — taką, która otula człowieka, zanim jeszcze zdążysz wyciągnąć do niej rękę.
Wanda jest jedną z tych kotek, które kochają całym sobą.
Kiedy podchodzi, robi to powoli, dostojnie, jakby niosła w łapkach najważniejszą wiadomość na świecie:
„Jestem tu. Dla ciebie.”
Podnosi się na dwie łapki, maleńka, krucha, a jednak tak pełna odwagi i czułości. Obejmuje cię jak dziecko obejmuje rodzica. Delikatnie wtula główkę w twój policzek — i wtedy świat przestaje być głośny, trudny, nieprzyjazny.
Zostajecie tylko wy: człowiek i kotka, która w tym jednym uścisku potrafi zmieścić tyle miłości, że aż robi się trudno oddychać ze wzruszenia.
Można ją nosić godzinami.
Można głaskać bez końca.
Można przy niej płakać, można się śmiać — Wanda wszystko to przyjmie, zamruczy miękko, a potem jeszcze mocniej się przytuli, jakby chciała przykleić swoje serduszko do twojego.
To kotka, która chce kochać, która wręcz potrzebuje człowieka — nie po to, by ją ratował, ale po to, by miała komu oddać swoje ciepło.
Jej proludzkość jest tak ogromna, tak szczera, że czasem trudno uwierzyć, że taka istota istnieje naprawdę. A jednak istnieje — i czeka.
Do schroniska trafiła około pół roku temu.
Z drogi, o której nie chcemy pamiętać, z przeszłości, która ją bardzo bolała.
A ona… patrzy dzisiaj na człowieka jak na najpiękniejszy dar, jak na nadzieję, jak na dom, którego wciąż nie ma, ale wierzy — naprawdę wierzy — że kiedyś będzie.
Wanda jest zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona, gotowa na nowe życie.
A teraz, na samym końcu, bardzo cicho…
Wanda przeszła przez chorobę tak ciężką, że los prawie zamknął jej powieki na zawsze. Leżała wtedy cichutko, jakby już żegnała się z tym światem.
Ale w jej maleńkim sercu było coś, czego nikt nie potrafił zgasić.
Jakby mówiła: „Jeszcze nie teraz. Jeszcze chcę komuś mruczeć do ucha. Jeszcze chcę się przytulić.”
I została. Wróciła. Wygrała.
Bo koty takie jak Wanda nie odchodzą — koty takie jak Wanda mają misję.
Mają kochać. I być kochane.
Jeżeli ktoś marzy o przyjaciółce, która każdego dnia przypomni, że dobro istnieje…
Jeśli ktoś chce kotki, która otuli serce jak najcieplejszy koc…
Jeśli ktoś chce miłości, która chodzi na czterech łapkach i stoi na dwóch, by wtulić się w twarz…
Wanda czeka właśnie na ciebie.
Kontakt
Ola 666610062
Publikacje
Kategorie:
Przydatne linki:
Rejestracja kota w bazie danych zwierzątDodaj ogłoszenie o kocie do adopcji
Raporty dla województwo mazowieckie
Zdjęcia
