Wartan trafił do schroniska w sierpniu tego roku. Był wychudzony, miał problemy skórne, był bardzo zaniedbany. Ważył niecałe 3 kg. Wcześniej żył pośród kotków wolno bytujących. Codziennie walczył o pożywienie i miejsce w stadzie. Jak na kotka tak drobnego, musiało być to dla niego wyjątkowo ciężkie przeżycie. Musiał nauczyć się radzić z kotami dużo większymi od siebie.

Od pierwszych dni w schronisku był ufny w stosunku do człowieka. Z tej puchatej kulki nieszczęścia widać było tylko duże oczy, które skradły nasze serca. Gdy tylko otworzyło się jego klatkę, od razu przytulał się do ręki. Cieszył się z łakoci i zabawek, które uprzyjemniały mu okres leczenia. Dziś jest już zdrowy i gotowy by zamieszkać w domu.

Wartan jest pięknym kotem o niepowtarzalnym wyglądzie i puchatym futerku. Nie jest w stanie wysiedzieć w miejscu przez dłuższą chwilę, szczególnie jak zbliżamy się do niego. Jest pełen energii i chęci odkrywania świata.

Wartan bardzo potrzebuje domu, własnego kąta. Zaobserwowaliśmy, że dobrze czuł się tylko w towarzystwie młodego kota. Większe traktuje, jako zagrożenie. Na pewno w warunkach domowych odzyska wewnętrzny spokój i będzie czuł się pewnie. To cudowny kot, który bardzo potrzebuje swojego człowieka.

Brak zauważalnych problemów zdrowotnych.

Energiczny, towarzyski kocurek.

Szukamy dla Napoleona spokojnego domu, najlepiej bez innych zwierząt.