Zbysio – kotek, który przeżył zderzenie z okrutnym światem i wciąż wierzy w dobro…

Ma około 6 lat. Spokojny, cichutki, nikomu nie wadzi. Jakby chciał być jak najmniej widoczny – żeby nikt już więcej go nie skrzywdził.

Zbysio trafił do nas po wypadku samochodowym. Z rozbitym zaufaniem… i z problemem z oczkiem.

Dziś jego oczko jest już zaleczone, ale została po nim czarna plama – rozmyta źrenica, pamiątka po bólu, którego nikt nie powinien doświadczać.

Na początku bardzo się bał człowieka. Każdy gest był dla niego niepewny, każdy dotyk zbyt obcy. Ale daliśmy mu czas. Ciepło. Spokój. I Zbysio powoli zaczął się otwierać.

Dziś daje się głaskać. Daje się całować. Zdarza się, że zamruczy – jeszcze niepewnie, jeszcze nie na cały głos… ale to już początek. Początek jego drogi do zaufania.

Zbysio bardzo dobrze odnajduje się w towarzystwie innych kotów. Jest zgodny, łagodny, nigdy nie wchodzi w konflikty. To kot, który po prostu chce żyć w harmonii – z ludźmi, z innymi zwierzętami, z całym światem.

Zbysio jest wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony. Gotowy do adopcji. Gotowy, by w końcu mieć dom.

Potrzebuje miejsca spokojnego, wyrozumiałego. Ludzi, którzy dadzą mu to, czego nigdy nie miał – bezpieczeństwo, ciepło i bezwarunkową miłość.

On nie prosi o wiele – tylko o szansę. A za nią odda całe swoje ciche, kochające serce!

Kontakt

Ola 666610062