Data urodzenia: 12.2021

Płeć: samiec

Maść: biało-bura

Profilaktyka weterynaryjna: odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany, wykastrowany

Test białaczkowy FeLV, FIV: ujemne (-)

Data przyjęcia: 06.12.2023

Stosunek do innych kotów: neutralny

Mhh... siedzę w tej klatce i zastanawia mnie jedno: jestem śliczny, mądry, lubię się miziać, mam błyszczące futerko, nie jestem stary bo mam dopiero ok. 2 latka a mimo to ludzie adoptują inne bardziej kolorowe kotki a najlepiej żeby miały długą sierść... aaa przepraszam wszystkich... Gdzie są moje maniery... Mam na imię Ciastek jestem przesłodki jak prawdziwe ciasteczko, z lukrem i kolorową posypką... no i z nowu wybaczcie mi za moje roztargnienie, ale po prostu nie mogę uwierzyć, że przez to, że nie jestem rasowym kotkiem i że nie mam trzy kolorowej lub rudej, szarej czy białej sierści muszę siedzieć w tej klatce zamiast wylegiwać się na kanapie i pilnować mojego podopiecznego (człowieka), żeby mi przypadkiem nie zjadł jedzonka... a teraz co? Nie mam kogo pilnować... kim się zajmować... i kogo pocieszać...

Ale muszę wam powiedzieć, że też jestem dość wyjątkowy np. jakbyście się przyjżeli to mam takie malutkie pędzelki na uszkach. Niektóre ciocie mówią, że jestem rysiem. Mam jeszcze jeden powód dla, którego uważam, że jestem prawdziwym skarbem. Otóż mam śliczne, żółte a nawet złote oczy!!! A teraz sprawy bardziej informacyjne więc jestem wykastrowany, odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony i zaczipowany. Zebrałem jeszcze materiały od moich wolontariuszy a więc oni o mnie mówią tak:

- Ciastek jest super kotkiem i mega słodziakiem- powiedziała jedna ciocia

- Ciastka nie trzeba dwa razy zachęcać do zabawy i do miziania - powiedziała inna.

Nie wiem, może one sobie po prostu ze mnie żartują i nikt po mnie nie przyjdzie? I co wtedy? Proszę zapytaj o mnie w schronisku.