ETHEL to mniej więcej 2,5-miesięczna kotka, która trafiła do nas jako maluszek razem z mamą w połowie września 2022. Początkowo odchowana przez mamusię w schroniskowych murach, kiedy tylko stała się samodzielna i zwolniło się miejsce w domu tymczasowym jednego z pracowników schroniska, powędrowała na tymczas. Jedno trzeba jej przyznać - ma diablica charakterek... :D Początki nie były dla niej  łatwe, wszystko było nowe, począwszy od człowieka, skończywszy na psie i innych kotach w domu. Wychowana chyba tylko z matką (nie wiemy co z rodzeństwem), nie miała raczej wcześniej kontaktów w pobratymcami, w związku z czym pacała łapą i rzucała się na wszystko co się do niej zbliżało. W klatce kennelowej, podczas karmienia, chowała się w kąt klatki i spuszczała bęcki w rękę opiekuna :P Śmiszna taka, mała nieustraszona wojowniczka :D Oczywiście, jak to zwykle bywa, każdy zwierzak potrzebuje czasu, tak też było w przypadku Ethel. Mija jej właśnie (na dzień 31.10.) dopiero półtora tygodnia w domu i zmiana jest ogromna :) Już nie boi się opiekuna, potrafi się zrelaksować i czerpać przyjemność z dotyku i głaskania, czasem aż się lekko wygina zadowolona :) Puszczona luzem biega po całym mieszkaniu i sama jeszcze do człowieka nie podejdzie, ale już bez większego problemu daje się złapać i schować z powrotem do klatki, co na początku kończyło się rozlewem krwi. Jeszcze chwila, jeszcze moment i coś czujemy, że sama zacznie przychodzić na mizianki :) Ethel to królowa i to ona decyduje kiedy jest czas na audiencję. A jak jej relacje ze zwierzętami? Jakoś idzie do przodu. Uczy się obcować w stadzie, czasem jeszcze w rozpędzie przestraszy się psa i wydaje serenadę prychnięć podskakując w górę, ale jest w stanie z nim funkcjonować. Z kotami już się bawi, ale nie jest zbyt delikatna w tej relacji. Ewidentnie chce, ale chyba jeszcze nie do końca potrafi się bawić. Trzeba jednak przyznać, że to kotka z dużym potencjałem. Przez ten krótki czas na tymczasie jest już naprawdę niebo a ziemia. W nowym domu na pewno będzie odnosiła kolejne sukcesy. Zmęczona po popołudniowych harcach, kiedy chowamy ją do kennela, ze spokojem wymalowanym w oczach oddaje się głaskaniu i drzemce. Ethel jest dwukrotnie zaszczepiona przeciwko chorobom wirusowym, odrobaczona, odpchlona i zachipowana; oczywiście korzysta z kuwety :) Szukamy dla niej domu niewychodzącego, bez małych dzieci. Zdjęcie: Anna Kleszcz Opis: Sylwia Zakierska (DT)