WICHURA to ok. 3-miesięczna koteczka, która trafiła do nas 9.06.2023, po tym, jak została znaleziona przy śmietniku... Co tam robiła? Czy ktoś ją wyrzucił czy przypadkiem tam się znalazła? Tego nie wiemy. Bidna była, wychudzona, zabiedzona, ze świerzbem w uszach... Od razu trafiła do domu tymczasowego pracownika schroniska, gdzie została doprowadzona do ładu i składu oraz wyleczona (w międzyczasie przypałętał się wirus calici), a teraz w pełni jest gotowa do szukania nowego domu :) Mała jest już po dwóch szczepieniach przeciwko chorobom wirusowym, odrobaczona, odpchlona i zachipowana. A jaka jest? Jak samo imię wskazuje - prawdziwy wicher, wszędzie jej pełno :D Na co dzień większość czasu spędza w klatce kennelowej, jednak wypuszczona daje upust wszelkim emocjom i niezliczonym pokładom energii. Serio, ona jest w trzech miejscach na raz :D Jak to robi? Sami się zastanawiamy :D Dawno nie widzieliśmy w naszym domu tymczasowym takiej petardy :D Wichura mieszka z dwoma dorosłymi kotkami i z psem średniej wielkości. Jak się układają relacje? Z kotkami super, uwielbia kontakt z nimi, pierwsze co po wypuszczeniu z kennela to dzida do kotów i zabawy. Mała jest nieco nachalna, ma naprawdę ogromne pokłady energii i ciężko ją zmęczyć, jedna rezydentka szybko odpuszcza, bo chyba czuje się zbyt dojrzała na takie wygibasy, za to druga (10 miesięcy) biega wte i wewte razem z młodą, co trwa nawet godzinami, słychać tylko stukot łapek na podłodze, obie skaczą wręcz w powietrze :D Jak wyglądają relacje z psem? Bardzo różnie... pies jest dosyć spory (20 kg) i Wichurka niby chce, a trochę jednak nie - potrafi podbiegać, sama zaczepiać i pacać łapką w zabawie, ale jak pies się zerwie, to prycha i odbiega w bok... Teoretycznie jest w stanie funkcjonować z psem, ale zdecydowanie takim, który nie będzie od niej wymagał za wiele. Natomiast wobec człowieka to mały wypłosz... Niby mruczy, niby chce kontaktu, ale nawet powolny gest sprawia, że odskakuje w obok, cały czas czujna, cały czas na obczajce... Czujemy jednak, że ma potencjał i w domu, w którym nie będzie natarczywego psa, ładnie się otworzy :) Bo złapana i trzymana w objęciach, mruczy i ewidentnie cieszy się z kontaktu. Wichura to kot wymagający aktywności, licznych atrakcji i zabaw lub też drugiego kota, z którym będzie mogła spożytkować drzemiącą w niej energię :) Znudzona i niezaopiekowana, prawdopodobnie znajdzie sobie sama zajęcie, niekoniecznie korzystne dla właściciela ;) Wichurka korzysta z kuwety, lubi zabawki, ma duży apetyt i jak to szylkret - ma swój charakterek :) Nie polecamy jej do domu z małymi dziećmi, szukamy domu tylko niewychodzącego. Zdjęcie i opis: Sylwia Zakierska (DT) Obowiązuje podpisanie umowy adopcyjnej i zobowiązanie się do wykonania zabiegu sterylizacji/kastracji