Czym sobie zasłużył na taki los???

Nasz Afganek od szczeniaka w schronisku… Miał tylko 6 miesięcy jak do nas trafił… Mała przerażona kulka, bojącą się wszystkiego i wszystkich… Ze strachu sikał pod siebie, co on musiał przejść, że aż tak bardzo się bał? Na pewno ktoś go bardzo skrzywdził…

Przez długi czas nikomu nie pozwalał do siebie podejść, nie potrafił zaufać…

Wolontariusze podjeli pracę i Afgan powili zaczynał nabierać zaufania do ludzi. Zrozumiał, że tu go nikt nie skrzywdzi.

Nadal jest nieufny i nieśmiały wobec nowych osób. Do osób które naprawdę dobrze zna nieśmiało merda ogonkiem.

Afganek najlepiej czuje się na spacerach w lesie, wtedy z zaciekawieniem węszy i się wycisza. Jest dość energicznym psiakiem.

Afganek szybko się uczy, ale potrzebuje wyrozumiałych Opiekunów którzy będą pracować nad jego zaufaniem.

Umie chodzić na smyczy, lecz na początku może gryźć smycz, ale wystarczy powiedzieć „fe” i ją puszcza.

Czy ktoś się zakocha w jego pięknych bursztynowych oczach? Czy ktoś da Mu szansę i pokażę czym jest prawdziwy Dom? Bardzo prosimy o najcudowniejszą Rodzinę dla naszego Afgana!

Ur. 2015

Wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany.

KASIA 507 237 447