Mieszkam w wiacie psów groźnych i podobno wszyscy się mnie boją, no może prawie wszyscy.  Ze względu na doświadczenie życiowe nie jestem pieskiem dla wszystkich, ale wierzę, że gdzieś jest mój pan, który jest konsekwentny, gotowy na pracę ze mną, bo ja też potrafię kochać i pragnę być przytulany. Nie jestem z natury zły, tylko mam bardzo złe doświadczenia z człowiekiem i potrzebuję dużo więcej czasu, żeby z kimś się zaprzyjaźnić i zaufać. Potrafię się zakolegować, bo mam Pana Andrzeja, pracownika, z którym świetnie się dogaduję. Może znajdę takiego pana, który mnie pokocha takim jakim jestem i będzie dla mnie autorytetem i przewodnikiem i da bezpieczny i ciepły dom. Ja też potrzebuje miłości.

Badi poleca się do bardzo świadomej i odpowiedzialnej adopcji.