Baron przez nieco ponad dwa lata miał dom. Mieszkał od szczeniaka z rodziną, z dziećmi. Niestety, jego szczęście nie trwało zbyt długo. Ludzie się rozstali, dla psa zabrakło już miejsca w życiu. I tak oto Baron zamienił kanapę na schroniskowy boks…

To silny, energiczny, zwinny i wesoły młodzieniec w typie TTB. Jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi – zarówno tych dużych, jak i nieco mniejszych. Chętnie przysiądzie na kolanku, podetknie łepek do głaskania, nie jest jednak w swoich uczuciach nadmiernie nachalny. Lubi wspólne zabawy i bieganie za piłeczkami. Spacery naprawdę lubi, ma dużą potrzebę ruchu. Widać, że przewodnik jest dla niego ważny i podąża za jego wskazówkami. Na przystankach podczas przechadzek chętnie kładzie się lub tarza w trawie. Nie boi się przejeżdżających aut, rowerzystów i pociągów.

W jego przedschroniskowym życiu zapewne nikt nie zapewnił mu fajnych kontaktów z innymi psami, nikt go nie nauczył, jak się zachować. Baron nie radzi sobie zatem w kontaktach z innymi przedstawicielami swojego gatunku i w domu powinien być jedynakiem. Nie odnajdzie się też w bloku na ruchliwym osiedlu pełnym psów. Lepszy będzie dom z ogrodem w spokojniejszej okolicy, gdzie spokojnie można będzie popracować nad międzypsimi relacjami.

Baron to dość emocjonalny i wrażliwy pies. Kompletnie nie radził sobie w schronisku – w ciągłym hałasie, samotności, zimnie. Na szczęście udało się znaleźć dla niego hotelik. To jednak wciąż nie dom, wciąż nie ma swojej rodziny, której naprawdę bardzo potrzebuje. Baron to naprawdę fajny, młodziutki pies, z ogromnym potencjałem. Odnajdzie się w aktywnym domu, w którym człowiek będzie miał czas zarówno na długie spacery, jak i na jego wychowanie. Polecamy gorąco Baronka do adopcji!