Cerber wraz ze swoim bratem Zeusem przeszli przez piekło…

ale w końcu udało im się wydostać, zostali odebrani właścicielom.

Siedzieli zamknięci w prowizorycznym „kojcu” skleconym z byle czego, który nie pozwalał im na swobodne poruszanie się czy na podniesienie wyżej „głowy”, bez dostępu do świata zewnętrznego.

Urodzili się ok. 2017r.

Czy byli zamknięci od czasów szczęnięcych, chyba nigdy się nie dowiemy.

Pomimo tego co przyszło im w ich krótkim życiu przeżyć, są cudownymi, przyjacielskimi i mądrymi psami.

Początki były dla nich trudne, nie wiedziały jak się chodzi na smyczy, były nieśmiałe, ale przy tym bardzo łagodne.

Bardzo szybko załapały, że ta smycz jest super, bo dzięki niej mogą wyjść z kojca , być blisko człowieka. Zobaczyły jak super jest pobiegać swobodnie na wybiegu czy wyjść na długi spacer do lasu

Cerber jest grzecznym, wpatrzonym w człowieka psem. Jest łagodny i rozważny. W „stadzie” to on przewodzi.

Potrzebuje człowieka koło siebie. Człowieka, który będzie dbał o jego podstawowe potrzeby, opiekował się nim, kto obdarzy go miłością i szacunkiem.

Zaznaczamy, że nie jest to pies do kojca.

Naszym marzeniem jest, aby poszły do wspólnego domu, ale oczywiście jeśli ktoś będzie chciał zaadoptować jednego czy drugiego psiaka nie będzie z tym problemu…ale pomarzyć zawsze warto 😉