Mała pchełka z serii tych do torebki, aczkolwiek prawdopodobnie nie byłoby takiej siły, która utrzymałaby ją w tej torebce. Chili jest wszędzie i wyróżnia się w stadzie psów. Imię znakomicie odzwierciedla jej charakter. Na schroniskowych spacerach rozkochała w sobie wszystkich wolontariuszy – chyba nie było osoby, której przez myśl by nie przeszło „a może dogada się z moim stadem i zamieszka ze mną?”. Kiedy potencjalny Domek będąc już po procedurach zadzwonił umówić się na spotkanie – niepewny czy to będzie to – my już wiedzieliśmy jak to się skończy. Nie mogło być inaczej – jej się po prostu nie da nie kochać. Chili zamieszkała z Kasią i Dominikiem i od tamtej pory dba o to, żeby nikt w domu się nie nudził.