Fendi jest z nami od sierpnia 2020 roku.

Śliczna, kudłata  w typie można powiedzieć jamnika, bo troszkę przydługi ma tułów i łapki króciutkie. Na pierwszy rzut oka taki typowy „kanapowiec”.

Początki pobytu w schronisku nie były dobre.  Była bardzo nieufna, ze strachu bardzo agresywna, wszystkie ząbki potrafiła pokazać , a o dotknięciu jej nie było mowy.

Czas zrobił swoje, ale wiemy, że Fendi jest psem lękowym.

Powoli  zaczęła darzyć nowych opiekunów zaufaniem. Wszyscy, którzy codziennie opiekują się zwierzakami w schronisku mogą liczyć na jej przychylność. Cieszy się na ich widok i czeka cierpliwie przy zapinaniu jej na smycz byle jak najszybciej wyjść na wybieg.

Na zewnątrz schroniska czuje się bardzo nie komfortowo i chce wracać do swojego boksu albo na wybieg.

Widać na zdjęciach, że Fendi nie przebywa na co dzień z osobą fotografującą  ją. Jednak pozwoliła wejść do siebie na wybieg. Ciekawość była silniejsza niż stres i biegała wokół aparatu poszczekując. Nie było w tym agresji tylko ostrzeżenie, że „nie znam cię, ani tego co masz w ręku” . Nie wiadomo co przeżyła przez ten krótki czas swojego życia (ur. ok. 2017r.), ale na pewno jest gotowa na to aby zaufać na nowo człowiekowi.

Jeśli przyjdziesz po pierwszy raz do Fendi to potraktuje cię jak  intruza, na którego trzeba poszczekać i powarczeć. Ona potrzebuje czasu aby oswoić się z nowymi osobami. Bo mimo tego szczekania to widać, że ona bardzo chce kontaktu, mimo tego, że odczuwa lęk przed nowym.

Fendi po fryzjerze 🙂