Oddałaby wszystko, by być przy człowieku…. Adoptowana w 2021 roku miała już do końca życia być ze swoimi opiekunami, których tak bardzo pokochała. Dla Nich była 3 letnią przygodą. Niedawno podjechał do nas pan, który chciał oddać Sunię, którą jego dzieci adoptowały z naszego schroniska. Szybko sprawdziliśmy adopcje i rzeczywiście tak było. Państwo zostawili ojcu Fraszkę, po czym wyjechali. Pan zapytał, czy weźmiemy Sunię z powrotem , bo jak nie to czy ma ją „zatłuc”??? 😡Pojechał po Fraszkę i za trochę przyjechał. Zajrzałam do auta. Zapytałam ” gdzie jest Sunia?”Pan wskazał na bagażnik. Upalny dzień, zaduch, a Ona prawie ugotowana!!Czym prędzej Ją z bagażnika nie patrząc już na bezdusznego człowieka. 😡Fraszka była mega zdezorientowana. Zapomniała już co to schroniskowy boks i kraty.

Miała być szczęśliwa do końca życia, a nieodpowiedzialni ( jak się teraz okazało) ludzie zgotowali Jej taki los.. Daliśmy Jej chwilę czasu, by doszła do siebie.. By na nowo nas poznała…Fraszka jest bardzo inteligentną , silną i energiczną Sunią. Potrafi niektóre komendy i uwielbia długie spacery. Czasami mamy wrażenie, że rozumie wszystko co się do Niej mówi. 🤔

Dogaduje się z innymi Psami. Urodziła się w 2020 roku.

Zaszczepiona, zaczipowana, wysterylizowana.

Odnajdzie się w domu, gdzie będzie miała zapewnioną ogromną dawkę ruchu.