Pies do adopcji, Milanówek, 27 października 2024
Grażyna
Bywa i tak, że konieczność wizyty u weterynarza zmienia obraz schroniskowego psa. Tak było w przypadku Grażyny.
Trochę dzika, zwykle nieprzystępna, okazała się być sunią dotykalską, a nawet uległą.
Ale od początku…
Trafiła do nas z trudnego miejsca, gdzie żyła w stadzie z innymi psami. Wycofana, odstraszała szczekaniem z wnętrza budy. Nie pozwalała zbliżyć się do siebie przez bardzo długi czas. Stopniowo przełamywaliśmy Grażynkowe lody. Na początku udało się założyć obroże. Z czasem Grażynka zaczęła wychodzić na wspólne spacery.
Spokojna na spacerze, akceptująca towarzystwo psów, Grażynka dzielnie maszerująca poza schronisko. Cóż za widok i radość wielka!
Jeszcze bez dotykania, jeszcze bez głaskania, ale już była poza schroniskowym murem.
I wtedy przyszedł trudny dzień. Grażynka poczuła się gorzej. Zrobiła się osowiała i ewidentnie potrzebowała wizyty u weterynarza.
Jak zabrać do weterynarza niedotykalskiego psa?
I tu Grażynka zaskoczyła nas wszystkich. Bez problemu pozwoliła założyć sobie kaganiec i włożyć się do samochodu. Bez problemu zniosła wizytę u weterynarza: badanie ząbków, pobieranie krwi i badanie ogólne. Nasza niedotykalska pani uwierzyła w dobre intencje delikatnej pani doktor i pozwoliła jej praktycznie na wszystko!
Przyczyną złego samopoczucia okazała się narośl na dziąśle. Przed Grażynką zabieg i – miejmy nadzieję – szybki powrót do zdrowia. A potem dalsze przełamywanie lodów.
Oby teraz ten proces przyspieszył i Grażynka była gotowa do adopcji jak najszybciej.
Adopcja schroniskowego „dzikuska” zawsze stanowi wyzwanie, ale nie takie cuda już się zdarzały.
- PłećSuka
- Docelowa wielkośćDuży
Kategorie:
Przydatne linki:
Rejestracja psa w bazie danych zwierzątDodaj ogłoszenie o psie do adopcji
Raporty dla województwo mazowieckie
Pomóż zwierzakom
Dodaj Twoje sąsiedztwo