Poznajecie gościa ??

Tak, to Kudłaty, stary a jakby nowy, zalesił nam się ładnie i nawet już jest wykastrowany.

Fajnie byłoby mu znaleźć nowy domek, w którym już nigdy nie będzie głodu i poniewierki.

Masę pracy i pieniędzy kosztowało nas doprowadzenie go do takiego wyglądu a jakby tego było mało, to uderzył się w oko i pękło mu naczyńko i to wszystko w tym samym czasie.Na szczęście Kudłaty jest dość obsługowy i powrót do życia nie spowodował naszego uszczerbku na zdrowiu.

Kudłaty nie lubi jak go zamykamy w izolatce ale to nasze jedyne ciepłe miejsce na zimę, on się nie nadaje na podwórka i budy, to psiak domowy.

OPIEKUNEM WIRTUALNYM KUDŁATEGO JEST P GRAŻYNA

Kudłaty jest piekny prawda ? .

Potrafi chodzić na smyczy ,zgodzi sie z suczką jest łakomczuchem i przytulasem