KURAK – kolejna „przylepa” do adopcji.

Imię może trochę dziwne, ale pierwsze skojarzenie jak do nas trafił po „ataku” na cudze kury nie pozostawiały wątpliwości, że ptactwa nie lubi… no i został Kuraczkiem 🙂

Początki w schronisku były bardzo ciężkie. Przerażony, wycofany, pełen złych doświadczeń….po prostu kupka nieszczęścia wciśnięta w kąt kojca. Byle stać się niewidocznym…

Dwa miesiące zajęła mu akceptacja nowego środowiska i opiekunów.

Jaki Kurak jest dzisiaj:

– otwarty, przyjacielski, zabawny

– uwielbia pieszczoty, o które sam usilnie się domaga

– wesoło dokazuje na spacerach czy na wybiegu

-„obcych” obszczekuje strasznie i udaje, że jest groźny

– musi mieć chwilę na poznanie człowieka, trzeba po prostu wkupić się w jego łaski.

Urodził się ok. 2015r., jest małym psiakiem, nie sięga do kolan. Jest zaszczepiony, zaczipowany, wykastrowany….. i czeka na swoją szansę już bardzo długo bo od sierpnia 2018r.

Będzie mu idealnie nawet w mniejszym mieszkaniu.

Kurak potrzebuje spokojnych, zrównoważonych właścicieli, którzy będą cierpliwie i konsekwentnie z nim pracować by stał się w pełni szczęśliwym członkiem rodziny.

Obawiamy się, że obecność małych dzieci może go niepokoić. Najlepiej czuje się w obecności osób dorosłych.