Dzielna sunia, której ktoś pozbył się, bo była w ciąży, a wcześniej nie zadbał o jej sterylizację i wywalił „kłopot” pod most, a dokładnie wiadukt kolejowy. Tam Magma urodziła szczeniaki i dzielnie walczyła o ich przetrwanie. Teraz przebywa w schronisku, gdzie już nie musi martwić się o byt, ale to stanowczo za mało: suni potrzeba prawdziwego domu. Na razie jeszcze nie chodzi na smyczy ( uczy się tej sztuki), więc najlepiej by był to dom z ogrodem. Magma jest urocza, piękna, lubi głaski, chętnie wystawia brzuszek do pieszczot. Jest młodziutka i zachęcona do zabawy biega, skacze i wariuje jak szczeniaczek. Bywa jeszcze nieśmiała w stosunku do obcych, ale nie ma w niej agresji, szybko przekonuje się do nowych twarzy. Ma posturę labradora, ale jest mniejsza i drobniejsza. Przed wydaniem do domu zostanie wysterylizowana. Już czeka na nowe, wspaniałe życie, a my razem z nią, bo jest cudowną istotką.