Jestem Draka i jestem wyjątkowa !

Mam już 12 tygodni i dzielnie wkraczam w pieski świat.

Moja mama była bezdomna, kiedy w pustostanie urodziła mnie i moich 6 braci.

I jestem z nich najmądrzejsza jak przystało na dziewczynę pośród samych chłopaków.

Wiecie czemu nazwali mnie Draką?

Bo kiedy panie łapały nas w polu, te ciamajdy dały się od razu złapać.

A ja dzielnie uciekałam podnosząc alarm na pół wsi.

Jakiś czas bawiłam się w partyzantkę ale w końcu mnie przechytrzyły.

Teraz już wiem,że mieliśmy dużo szczęścia bo nie jestem już workiem na pchły i nie chodzę głodna spać.

Mimo bogatego wnętrza duchowego nie mam już robaków wewnątrz siebie.

Na początku bywam nieśmiała ale tylko dopóki nie zorientuję się,że mogę załapać się na dodatkowe głaski i tulenie.

Dlatego już bardzo chciałabym mieć jakieś ręce na wyłączność, a nie dzielić się z innymi tymi czułymi gestami, które pokochałam bardzo.

Może ktoś zapragnie mnie na swoją współlokatorkę w domu i w życiu ?

Moja mam wazy około 11 kg,jest na ostatnim zdjęciu.

Ja ważę już całe 5 kg.

Jestem w domu tymczasowym 60km za Warszawą ale dojadę do nowej chałupy, jeśli te panie będą pewne,że nikt mnie w życiu nie skrzywdzi.

Draka

P.S. Moja mama nie jest już bezdomna, więc ze spokojem i ja mogę szukać swojego domu.