Mikuś został porzucony na jednej ze stacji benzynowych na obrzeżach Olsztyna. Od początku chętnie i przyjaźnie nawiązywał kontakt z człowiekiem. Niestety nie można tego powiedzieć o relacjach z innymi psiakami. W schronisku bardzo się ich obawia i oszczekuje, na spacerach jest dużo spokojniejszy. Nie znamy jego przeszłości, ale prawdopodobnie był domowym psiakiem.

Mikuś ponownie w schronisku, został zwrócony z adopcji z powodu agresji wobec właściciela. Trudno nam określić jednoznaczną przyczynę, w schronisku w dalszym ciągu nie przejawia agresji w stosunku pracowników i wolontariuszy. Psiak z pewnością jest lękliwy, możliwe, że pojawiły się problemy ze zbudowaniem prawidłowej relacji z opiekunem.

Mikuś to bardzo kochany i przytulaśny psiak. Na spacerach bardzo ładnie chodzi na smyczy. Potrafi siadać. Broni swoich zasobów. Na spacerach coraz lepiej idzie mu mijanie innych psiaków bez konieczności oszczekania ich. Nawet znalazł kolegę Tajsona, z którym spacer jest dla niego dużo ciekawszy. Uwielbia biegać za patykami i szyszkami. Lubi pluskać się w rzecze. W schronisku nie przejawia agresji do ludzi. Akceptuje dzieci od 7 lat wzwyż (młodszych nie miałam okazji sprawdzić).