Pies do adopcji, Gdańsk, 16 lutego 2024
PAN ZĄBEK
PAN ZĄBEK OK. 13 LAT 616093900049725
WIELKOŚĆ: MAŁY
SZCZEPIENIA: TAK
KASTRACJA: TAK
BOKS: B 2
Profil przygotowany przez wolontariuszy schroniska
SZYBKA ŚCIĄGA:
– odmawiał wychodzenia poza schronisko przez 8 lat (i jeden dzień)
– nie przepada za przekładaniem czegokolwiek przez głowę, ale nauczył się już zakładania obroży
– bardzo lubi inne psy i czuje się pewniej w ich towarzystwie
– przywiązuje się do znanych osób i dobrze pamięta nawiązane przyjaźnie
– uczy się tolerancji dotyku, ale robi w tym zakresie postępy
Dzień dobły, chyba zaskoczeniem dla Ciebie nie będzie, że nazywam się Ząbek. Pan Ząbek.
Natomiast zaskoczę Cię czymś innym: przez łówne 8 lat i 1 dzień nie wychodziłem poza tełen schłoniska.
Szok, nie? Pławda taka, że tak bałdzo bałem się świata poza tym kawałkiem betonu i kłat ołaz skławkiem tławnika, któłe znałem, że każda płóba wyjścia ze mną poza błamę kończyła się kałczemną awantułą. Mojego kiełka też nie bałem się użyć.
Przez 8 lat i 1 dzień nie wierzyłem, że świat poza błamami schłoniska mnie nie skrzywdzi. Bo przecież już skrzywdził, nie? Dlatego tutaj jestem. Natomiast długiego dnia po tych ośmiu latach postanowiłem załyzykować i… opłaciło się.
Dziś uwielbiam spacełki. Przed wyjściem z boksu stepuję w miejscu i wpatłuję się w mijających mnie ludzi oczami wielkimi jak spodki, płóbując ich zahipnotyzować: „weź mnie! tyle czasu się zmałnowało, tyle lat mi przybyło! więc weź mnie, poznajmy świat!”. Kiedy już wyjdziemy, to chętnie pospacełuję w głupie psich przyjaciół, bo ich obecność dodaje mi wigołu i enełgii, co to nie wiedziałem nigdy, że w sobie mam.
No ale… to wcale nie jest tak, że to 8 lat i 1 dzień zmieniło wszystko. Wciąż jestem nieufny, wciąż nie przepadam za dotykiem i pomimo wieku… wciąż uczę się ufać człowiekowi. Mam tu swoich ulubieńców wśłód dwunożnych – pamiętam ich doskonale i nawet jak nie ma ich u mnie dłuższą chwilę, to na ich widok odstepuję taniec dzikiej ładości.
Bywam zagubiony – któż by nie był po takim czasie wyłącznie wśłód własnych myśli i lęków… Bywa, że zakłęcę się w kółko, stłaciwszy ołientację w przestrzeni. Bywa, że tłochę spanikuję. Ale wydaje mi się, że całkiem nieźle mi idzie cała łeszta życia.
Nigdy bym nie podejrzewał, że przyjdzie dzień, kiedy to powiem, ale… szukam domu! I choć fanem nowości nie jestem, to wiem, wierzę, że u boku kogoś mądłego, ciełpliwego, szanującego psie tłaumy, stanę się kimś jeszcze więcej, niż jestem tełaz. Może nawet… przyjacielem?
W nowym domu przyda się przestrzeganie takich rzeczy jak łytm dnia i łutyna. To bałdzo dobrze pozwala mi się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
No i przyda się jeszcze jedno, o co długo nie śmiałem pytać… Miłość! Ogłomy miłości, bo to ona pomoże mi złozumieć, że żeby żyć… trzeba nauczyć się korzystać z życia.
To co? Podejmiesz się napławy mojego świata?
Pozdławiam,
Pan Ząbek
- Docelowa wielkośćMały
- Numer microchip616093900049725
Publikacje
Kategorie:
Przydatne linki:
Rejestracja psa w bazie danych zwierzątDodaj ogłoszenie o psie do adopcji
Raporty dla województwo pomorskie
Pomóż zwierzakom
Dodaj Twoje sąsiedztwo