Wychodzi na to, że po ponad 2 tysiącach udanych adopcji coś się zacięło. Jeszcze nigdy w 10 letniej historii adopcji nie miałam podwójnego zwrotu. I to kogo

Szczeniaka

Bourbon wczoraj właśnie skończył pół roku i dokładnie w dniu wczorajszym po 3 tygodniach został zwrócony.

Ja wiem, że mogę być niesprawiedliwa ale kiedy Go oddawałam szukałam rodziny która da mu czas na aklimatyzację i popracuje nad tym skrzywdzonym i bitym dzieciakiem, która da poczucie bezpieczeństwa i zapanuje nad emocjami psiego nastolatka.

Oni byli idealni. Ludzie w średnim wieku, zakochani w swoim stabilnym i wychowanym psiaku, doświadczeni i skupieni na jego potrzebach oraz gotowi na przyjęcie kolejnego potrzebującego.

Dobrym podejściem szybko zdobyli zaufanie Bourbonka a ja dumna i szczęśliwa oddałam Go bez żadnych obaw.

Niestety rezydent nie zaakceptował naszego chłopaka, zaczęła się walka o wpływy więc Bourbon zaczął znaczyć teren czego konsekwencją było oddanie Psa.

Ok. Rzeczywistość przerosła oczekiwania i jestem w stanie to zrozumieć.

Jednak z ogromnym zdziwieniem patrzyłam jak zdejmują szelki i zabierają smycz którą dla Niego kupili. Łzy dławiły moje gardło tym bardziej, że zrobiłam naprawdę wiele żeby Bourboś mógł u nich zostać.

Kiedy odjeżdżali zabrałam Go na krótki spacer z którego z ogromną nadzieją, popiskując z niecierpliwości wracał na pusty już parking i zdziwiony długo siedział w miejscu gdzie stało ich auto.

Następnie biegał wokół i zaglądał do wszystkich stojących obok samochodów

Zdezorientowany wrócił w miejsce które pachniało tymi których pokochał bez wzajemności a ja wyjąc obiecywałam że już ostatni raz zawiódł Go człowiek.

Kochani nie chcę hejtu.

Sama wybrałam tę rodzinę spośród kilku innych.

Post piszę żeby pokazać cierpienie Bourbona który nie rozumie co robił źle i dlaczego ludzie którym zaufał i których pokochał Go oddali.

Kolejny raz będę szukać mu dobrej, mądrej Rodziny gotowej na przyjęcie podrostka ponad wszystko pragnącego miłości i akceptacji.

Bourbon ma pół roku. Obecnie waży 7 kg. Jego mamą była 6 kg suczka więc On też wiele większy nie urośnie. Potrzebuje niedużej chwili żeby zaakceptować nową osobę ale jeśli już to zrobi to z Jego strony będzie miłość na całe życie więc proszę o przemyślane decyzje bo adopcja wiąże się z wzięciem odpowiedzialności za czującą Istotę na kolejnych 15 lat.

Bourboś przebywa w Pionkach koło Radomia.

Tel.ws.adopcji: 606 854 980