EDIT: Rupert rok czekał po cichu, uśmiechał się jak umiał i pracował nad sobą. NIESTETY, TEN STAN OBECNIE SIĘ ZMIENIŁ. Rupert jest mega sfrustrowany i gryzie swój ogon. Pozostawiony samotnie w boksie próbuje sobie zrobić krzywdę. Ten pies na już, natychmiast, potrzebuje domu!!! Mały, fajny, ładny, praktycznie bezproblemowy i NA CITO poszukujący domu!!!!

Niedawno jeszcze o nim tak pisaliśmy:

Rupert to pies w sile wieku z takim apetytem na życie, że hej. Pełno go wszędzie, zawsze w dobrym nastroju. Nikt z nim nie będzie się nudził. Bo Rupert to pies kontaktowy i kompaktowy jednocześnie, śmiały i radosny. Energiczny, ale posłuszny. Na spacerku ładnie idzie obok człowieka, choć czasem zbyt energicznie wykazuje zainteresowanie innymi czworonogami. Jednak bardzo łatwo zainteresować go czymś innym tak, że nawet nie zauważy, że minął właśnie intruza :-). Rupert ma zapadającą się tchawicę, co jest częste u psiaków jego pokroju. Oznacza to bezwzględne chodzenie w szelkach, ma też niewielkie problemy kardiologiczne, ale tu wystarcza tylko suplementacja, ew. podawanie leków przed zabiegiem chirurgicznym. Ten kompaktowy psiak już dawno powinien zasiedlać mieszkanko, a nie zimny boks. Niestrudzenie jednak czeka na swojego człowieka. Może to Ty???