WYBACZYŁ CZŁOWIEKOWI, TERAZ NIE MOŻEMY GO ZAWIEŹĆ!!

Saragas do schroniska trafił jak miał tylko 3 miesiące. Był to 2009 rok.

Przez długi czas był sparaliżowany strachem, nie wychodził w ogóle z boksu, tam bardzo się bał. Wolontariusze każdego dnia próbowali go przekonać, że nie każdy człowiek jest zły. Aż się udało!!

Pierwsze wyjście na trawę było nie do opisania, tak bardzo się cieszył.

W żadnej stresującej sytuacji psiak nie reaguje agresją.

Saragas boi się szczekających psów wokół siebie. NIE RADZI SOBIE W SCHRONISKU!!

Nieśmiało stoi przy kratach i prosi choć o chwilę uwagi. Bardzo cieszy się na widok znanych mu osób.

Jakiś czas temu jego koleżanka z boksu pojechała do własnego domu. Czy o też się doczeka?

Siega do kolana. Jest to grubiutki, rudy psiak.

Rodzina, która będzie zainteresowana adopcją psiaka będzie musiała odbyć parę spotkań przed adopcyjnych.

Szukamy dla Niego domu gdzie już jest inny pies. W stadzie czuje się swobodniej.

JUŻ NA STARCIE ZOSTAŁ PORZUCONY, NIE POZWÓLMY BY W SCHRONISKU ZOSTAŁ DO KOŃCA SWOICH DNI!!

Urodził się w 2009 roku.

KASIA 507 237 447