Sonia (gm. Jutrosin) wraz z 3 psami została odebrana właścicielowi i w marcu 2021r. trafiła do schroniska.

Wraz z innym psem wydostała się z posesji i pogryzła  człowieka.

Czemu psy zaatakowały?  nie wiemy, ale coś musiało spowodować ich agresję.

Sonia była przerażona nowym miejscem, okazywała to głośno szczekając i warcząc. Nie było w tym agresji, ale potężny strach.

Można było wejść do niej do boksu i posprzątać, ale o kontakcie nie było mowy.

Długa i systematyczna praca dała efekty

Sonia zaufała najpierw jednej osobie, a potem poszło już lawinowo, polubiła wszystkich.

Chętnie wychodzi na wybieg i na spacery.

Kiedy zraniła łapę i musiała być codziennie zaopatrywana w leki i zmianę opatrunków nie było żadnego problemu z jej obsługą przez weterynarza. Cierpliwie znosiła wszelkie zabiegi.

W stosunku do osób, które widzi pierwszy raz jest nieufna i nie podejdzie. Ale nie reaguje agresją, ale raczej wycofaniem się.

Sonia jest oazą spokoju, jest bardzo zrównoważonym psem i świetnie nadaje się do socjalizacji niesfornych psów.

Biorąc pod uwagę ww. zdarzenie Sonia musi trafić do osób dorosłych, które mają doświadczenie z dużymi psami, są cierpliwe, ale jednocześnie wymagające i konsekwentne.

Sonia jest zaszczepiona, zaczopowana i ma pełną profilaktykę. Przed nią jeszcze zabieg sterylizacji.