Wika przebyła bardzo długą drogę, by dotrzeć na Paluch. Wiemy, że Wika mieszkała w niewielkim przytulisku w środkowej Ukrainie gdzie luzem biegała sobie z całą resztą bezdomnego towarzystwa. Hałas, kraty, zamknięcie, wychodzenie na 20 minut dziennie na komendę - to dla niej na obecnym etapie cierpienie.

Niemniej po pierwszych kilku tygodniach szoku Wika wreszcie wyszła z budy i przedstawiła nam się jako przekochana przytulasta sunia, która świetnie radzi sobie z innymi psami na wybiegu.

Wika także w mig nauczyła się chodzić na smyczy choć od jej opiekunki z Korostenia wiemy że nie chodziła tam na spacery. Tutaj chętnie chodzi na pola za schroniskiem, jeszcze jest trochę niepewna przy ulicy i gdy widzi obce osoby na drodze.

W imieniu Wiki prosimy o dom w cichej okolicy, o kogoś z sercem, kto ma potrzebę niesienia pomocy potrzebującym zwierzętom. By zaopiekować się Wiką potrzeba trochę cierpliwości, życzliwego podejścia i spokoju. Wika jest przekochaną, mięciutką misiaczką, łagodną i delikatną, więc ktoś kto ją adoptuje, da dobre życie, fajne spacery będzie z niej miał ogromną pociechę. Do tego robi te swoje urocze uśmiechy - naprawdę, nie każdy pies to potrafi.

Bardzo prosimy o dom!