PILOT został znaleziony jako bezpański 2.02.2023 r. przy lotnisku w Toruniu. Ogłaszamy go dopiero po dwóch miesiącach, ponieważ przez długi czas walczyliśmy z biegunkami psiaka. Na szczęście wszystko udało się ustabilizować, także nadszedł czas na szukanie domu. Pilot trafił do nas niestety strasznie zabiedzony (18 kg), chudy, z matową, sztywną sierścią, po prostu bardzo zaniedbany. Według nas wiódł życie psa łańcuchowego burka, o którego nikt nie dba. Sponiewierany przez los, a raczej przez człowieka... tym bardziej cieszymy się, że trafił do nas i że możemy mu pomóc. Pilot urzekł nas od pierwszej chwili poznania, swoim wiecznym uśmiechem i ślipkami, które wpatrują się w nas przez kraty w bardzo wymowny sposób - tylko mnie kochaj... Pilocik na początku pobytu w schronisku zupełnie nie ogarniał chodzenia na smyczy, plątał się pod nogami, nie wiedział o co nam chodzi z tym sznurkiem. Wyobraźcie sobie, około ośmioletni pies, którego musieliśmy uczyć chodzenia na lince na spacery od zera. Postępy są ogromne, chłopak stara się jak może najlepiej, a nawet jak coś mu idzie nie tak, nie złościmy się na niego, bo wiemy, że w tej całej swojej nieporadności, jest naprawdę słodki :) Ogromną radość sprawia mu luz na Psim Parku. Wówczas przemierza kilometry ile sił w łapkach, jakby chciał nadrobić stracony czas, nacieszyć się wolnością. Cisną się łzy do oczu kiedy widzimy, ile radości sprawia mu zwykłe bieganie. Śmieszny jest w tych swoich maratonach, bo chudziutkie łapki w pośpiechu przybierają różne, dziwne figury. Pilotowi podobają się pluszaki, lubi sobie popodrzucać i pomemłać :P Do człowieka jest fantastyczny. Korzysta z głasków ile tylko może, oczywiście w przerwie między jednym, a drugim przebiegniętym kilometrem. A jak już jest blisko, to przyklei do nas swój nochal i z wdzięcznością patrzy za każdą podarowaną mu chwilę. Pilocik chętnie wszama też coś dobrego, mało jest przy tym delikatny, ale nie ma co się chłopakowi dziwić ;) Możliwe, że pierwszy raz w życiu zjada psie przysmaki... Kontakty z innymi psami na ten moment ma przeróżne. Potrafi ładnie się dogadać i dzielić wspólnie boks, jak również wspólnie biegać na psim wybiegu nie zwracając na siebie uwagi, ale jak coś zaiskrzy, to oczywiście nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest karnym psem i można szybko przywołać go do porządku :) Wydaje nam się, że przez marne życie, które wiódł, nie nauczył się poprawnych zachowań z kumplami. Widzimy przecież, że on bardzo chce te relacje mieć poprawne, ale nie potrafi zapanować nad emocjami. Jeśli go człowiek odpowiednio poprowadzi, ukierunkuje, Pilocik będzie ładnie funkcjonował w grupie. No koniec podzielimy się info o tym, jaki to Pilocik jest sprytny i sprawny. Otóż w schronisku potrafi przemieścić się górą z kojca do kojca, wspinając się po ogrodzeniu :P Posiada też niebywałe umiejętności wciskania się w siatkę, jeśli przestrzeń jest ciut większa. Pamiętajmy o tym, gdyby Pilocik miał zamieszkać w domu z ogrodem. Mamy nadzieję, że nasz uroczy a'la owczarek szybko zmieni adres zamieszkania. Należy mu się bardzo, aby ktoś odmienił jego życie. Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.