HENIO został znaleziony w Sławkowie (gm. Chełmża) i zabezpieczony w starej szkole, skąd trafił do nas 23.05.2024 r. Każdy pies, który trafia do schroniska, zawsze wyciska nam łzy w oczach. Ale są psy tak zaniedbane i ze złamanym życiem, że na sam widok serce pęka nam jednocześnie z żalu, bólu, wściekłości... i tak jest w przypadku Henia. Zaniedbany do granic możliwości, pies, który najprawdopodobniej całe swoje życie wisiał na łańcuchu. Sterczące żebra i guzy biodrowe, zgarbiony, niewielka ilość tkanki tłuszczowej, matowa sierść, starte zęby, poprzerastane pazury, zaawansowana zaćma, szmery w sercu... To wszystko ma Henio. Pomimo tego, jak bardzo został przez człowieka upodlony, Henio jest uśmiechniętym i przesympatycznym psiakiem :) Radosnym, uczuciowym, ufnym. Uwielbiamy chłopaka :) Choć na smyczy chodzi dość chaotycznie i czasami kręci się w kółko, a czasami wpada nam pod nogi, wybaczamy mu wszystkie niedociągnięcia. Z miłości, z szacunku, ze zrozumienia. Bo przecież jeśli chłopak nigdy nie był na spacerze, a jego życie ograniczało się do długości łańcucha, to oczywiste jest, że chce węszyć i poznawać świat, starając się być w wielu miejscach na raz. Tak tak, Henio wierci się niemożliwie, nawet ustać pół sekundy do zdjęcia było wielkim dla niego wyzwaniem :) Ale Heniuś jest naprawdę czadowy <3 Jest przede wszystkim chodzącą łagodnością. Śmiało można go wziąć na ręce czy kolana. Nie zna tego, wszystkiego dopiero się uczy, ale zadowolony jest z lekcji przyjaźni z człowiekiem. Możliwe, że nawet czułe głaskanie jest dla niego nowością, a przyjmuje je bardzo spokojnie. Henio jak na swój wiek i wieloletnie zaniedbania, ma też sporo energii, jak wspominaliśmy - jest dość ruchliwym seniorkiem. Zapewne za chwilę to się zmieni, kiedy Henio nacieszy się światem i wolnością. Marzy nam się Heniuś w domowym zaciszu. Pewnie dobrze odnalazłby się w domku z ogródkiem, gdzie mógłby swobodnie się poruszać i decydować, gdzie woli spędzać czas. Przydałoby się Heniowi cieplutkie, mięciutkie legowisko i kocyk, żeby ogrzać jego stare, obolałe kości. Potrzebny opiekuńczy dom, który zadba o wartościowe jedzonko i wizyty weterynaryjne. Nie bójmy się adoptować staruszka! On naprawdę odwdzięczy się Wam swoją miłością. Sprawmy, aby dalsze losy i życie Henia były po prostu cudowne, tym bardziej, że Henio ma już 13 lat (!) i nie wiadomo ile czasu mu jeszcze zostało... Tak naprawdę każdy dzień może być ostatni... Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.