CWANIAK zamieszkał w schronisku 8.11.2025 r. po tym, jak został złapany na klatkę łapkę we wsi Wichowo. Błąkał się po terenie gminy Lipno już ponoć od sierpnia. Podbiegał do ludzi, atakował ptactwo - zapewne z głodu. Do nas trafił w dobrym stanie, nie był wychudzony. Jak na psa, który błąkał się od kilku miesięcy, wyglądał całkiem przyzwoicie. Cwaniak jest młodym psem (dokładny wiek jeszcze do ustalenia), ma piękne, białe zęby, które niejednokrotnie nam pokazał ze strachu. I choć nie wydaje się być psem agresywnym, to w sytuacji stresowej potrafi zrobić wrrr. Z dnia na dzień jest jednak coraz lepiej. Jego początkowe zachowania w kojcu, gdzie to tylko chował się jak najgłębiej w kąt i zaglądał przestraszony zza winkla, powoli odchodzą w zapomnienie. Na razie staramy się ogarnąć poprawne chodzenie na smyczy i nauczyć się również wzajemnego zaufania. Puszczamy Cwaniaka luzem na ogrodzonym terenie, pod naszym czujnym okiem, żeby nie nawiał, bo dziur w ogrodzeniu szuka. Chętnie korzysta ze swobody, załatwia swoje potrzeby fizjologiczne i dużo węszy. Dość często wykazuje też wobec nas postawę poddańczą. Czeka nas jeszcze dużo pracy z chłopakiem, ale już wiemy, że Cwaniak to mądry pies, do tego piękny, wiadomo, na pewno będzie też super przyjacielem człowieka, kiedy przyjdzie na to czas. O postępach Cwaniaka zapewne będziemy Was informować i za jakiś czas przypomnimy się z nowymi zdjęciami psiaka, podczas spacerów. Póki co prezentujemy skromnie Cwaniaka, bo do adopcji jeszcze długa droga. Ale gorzej już przecież było, teraz będzie tylko lepiej. Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne mogą się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.