SKYE została znaleziona jako bezpańska razem z drugim psem Chase'm z miejscowości Dybowo (gm. Wielka Nieszawka). Oba psiaki ponoć od około tygodnia błąkały się po lesie :( Na szczęście dobra dusza w osobie przyjaznej zwierzakom Pani, dokarmiała bidy i dzięki temu udało się psiaki zwabić w miejsce, gdzie spokojnie można było je zabezpieczyć. Do schroniska trafiły 2.01.2024. Skye to ok 7,5-letnia suczka, po której wieku na pewno nie widać :) Tryska młodością i pozytywną energią. W ogóle jest piękna, delikatna, no i po prostu urocza. Chudzinka z niej, waży ok. 17 kg, to stanowczo za mało. Pomimo smukłej sylwetki, jednak powinna nabrać więcej ciała. Postaramy się nadrobić utracone kilogramy w schronisku. No chyba, że nasza piękność szybko znajdzie dom i tam nowa rodzinka już ciut ją podtuczy :) Skye pomimo swej bezdomności, wydaje się być cały czas uśmiechnięta, szczególnie kiedy to ma nas na wyciągnięcie łapki lub nosa :) Sunia musiała być psem domowym, nie jest żadnym dzikuskiem, a wręcz przeciwnie, lgnie do człowieka i najchętniej nie opuszczałaby go na krok. Do tego jest bardzo miła, spokojna i grzeczna. Zna podstawowe komendy "siad" i "podaj łapę". Swobodnie pozwala brać się na ręce, choć gabarytowo malutka nie jest ;) Chodzenie na smyczy ma opanowane na 6! Relacje z psami jeszcze do obserwacji, na razie Skye zamieszkuje pojedynczy kojec. Podczas spacerów pozytywnie reaguje na psy. Czy pokocha mruczki nie wiemy, ale jest to do sprawdzenia i oceny naszej schroniskowej kociarni. Skye ma piękne, mięciutkie futerko, do którego chciałoby się przytulać. Jeśli zatem lubicie tulaski i towarzystwo miłego psiaka na Waszej wygodnej kanapie, zapraszamy do poznania Skye i oczywiście przyjęcia do Waszej rodziny. Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.