CANDY jest słodziakiem jakich mało, ale w końcu imię zobowiązuje :) Szczenięcy wyraz pyszczka (mimo, że ma ok. 1,5 roku), maślane oczy i głębokie spojrzenie kradną serce za sercem. Candy jest z nami od 9 lipca 2024 roku, a przyjechała z toruńskich Wrzosów - biegała w obróżce w pobliżu działek ROD Społem. Mimo to, nikt jeszcze jej nie szukał w schronisku, więc nie wiemy, czy została porzucona czy zwyczajnie się zgubiła. Candy jest rozmiarów naręcznych, waży 8 kilo i bez problemu daje się przenosić. Chociaż woli sama wpełznąć człowiekowi na kolana i przytulać się całą sobą, w międzyczasie jeszcze rozdając buziaki. Uroku nie da się jej odmówić! Póki co Candy jest chwilami nieśmiała, przez co przypada do ziemi. Nigdy nie okazała nam żadnej agresji, jest łagodna i uległa. A jednocześnie przemiła, kontaktowa i bardzo przyjaźnie nastawiona do człowieka. Myślimy, że mogłaby zamieszkać w rodzinie z dziećmi, ale równie dobrze byłaby świetną przyjaciółką dla osoby samotnej. Candy dzieli obecnie kojec z drugim psem i mają dobre relacje, więc nie wykluczamy adopcji do psa rezydenta. Nie znamy jej nastawienia do kotów, ale wystarczy tylko słowo i sprawdzimy to na tyle, na ile pozwalają nam schroniskowe warunki. Szukamy dla niej najlepszego domu na świecie, z ludźmi, którzy zapewnią jej szczęście, zdrowie i dobrą opiekę przez całe jej życie. Zdjęcie i opis: Julia Janczak UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.