Edward to drobny kocurek, jakiemu były właściciel zgotował piekło na ziemi.. Kocur został znaleziony w stanie agonalnym, „błąkał się” nad jeziorem… Tragicznie chudy, wyłysiały, brudny, śmierdzący, z chorymi zębami, słaniający się na łapach. Od dnia przybycia minęło już kilka tygodni i dziś Edward jest już w dużo lepszym stanie. Chore ząbki zostały usunięte, Edzio ładnie przybiera na wadze, a przede wszystkim wykazuje ogromne siły i chęci do życia. Mimo tego, że doznał ogromnej krzywdy od ludzi, to również ludzie go wyleczyli i dali mu schronienie. Edzio nie ma w sobie żadnego żalu, kocha człowieka całym swoim kocim serduchem. Ten skrzywdzony przytulas jest bardzo wdzięcznym i kochającym kotem. Nie ma w nim grama agresji. Dla kotka nie ma ważniejszej rzeczy niż spędzanie czasu z opiekunem. Z checią śpi obok opiekuna, a jeszcze lepiej, gdy może spać na jego kolanach. Kocurek nie ma nic przeciwko noszenia na rękach, wręcz lubi obserwować otoczenie z objęć zaufanego człowieka. Pięknie kuwetkuje, nie niszczy ani nie broi. Edzio mieszka w schroniskowej kociarni z kilkoma kotami, które akceptuje, lecz zbytnio się z nimi nie spoufala. Kotek może zamieszkać w domu z ugodowym kocim rezydentem. Nie podejrzewamy, aby między kotami miała zawiązać się miłość, ale może akurat… 😉 Dla bezpieczeństwa kocurka, szukamy mu domu niewychodzącego. Choć Edzio został skrzywdzony przez bezdusznego człowieka, kocurek nie poddał się, a jego wola życia okazała się silniejsza od cierpienia, które musiał znieść. W imieniu tego odważnego, poczciwego i prze-przekochanego kocurka prosimy o dobry domek, który wynagrodzi mu paskudną przeszłość. Bardzo prosimy o ciepły i kochający domek!