Myszka to młodziutka koteczka maleńkich rozmiarów. Ma ok. 7/8 miesięcy, a wygląda jak 4-miesięczny kociak. Jest niezwykle rozkoszna w swojej maleńkości, uroku ma w sobie co nie miara. 🙂 Malutka mieści się w jednej ręce i nie powinna już sporo urosnąć. Mimo swoich rozmiarów, miłości do człowieka ma w sobie co najmniej tonę! Mysia została podrzucona przez płot na podwórko. Efektem porzucenia jest początkowa nieśmiałość Myszki do obcych. Kruszynka potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z nowym człowiekiem czy sytuacją. Jednak gdy już komuś zaufa, nie opuszcza takiej osoby na krok. Drepcze swoimi małymi łapkami za opiekunem niczym piesek wyprowadzany na smyczy. 😉 Ta pręgowana panienka wprost ubóstwia człowieka. Gdy tylko zobaczy na horyzoncie swojego ulubionego człowieka, od razu nadstawia główkę do głasków, pręży swoje zgrabne ciałko i zaczyna ocierać się o nogi. Pogodna, ciekawska, bardzo łagodna. Ze względu na młody wiek, Mysia bardzo lubi się bawić, szczególnie ulubiła sobie piłeczki z dzwoneczkiem i włochate myszki. Najlepiej gdy do zabaw dołącza Klusek – dzieciaki kotłują się po podłodze, skaczą po półkach, a po intensywnych rozgrywkach rozchodzą się w odwrotne strony i kładą się do snu… 😉 To spora gaduła, ma dużo do powiedzenia – na każdy temat. 😉 Mysia to typowy domator. Nie wiemy jak i dlaczego znalazła się na ulicy, ale to zdecydowanie nie miejsce dla tego maleństwa. Myszka dogaduje sie z innymi kotkami, choć w pierwszym kontakcie trochę sie ich boi. Może zamieszkać w domu z łagodnym kotkiem. Bezbłędnie kuwetkuje i nie wykazuje tendencji do niszczenia. Szukamy dla Myszki domu niewychodzącego. Serdecznie zachęcamy do adopcji tej miniaturowej słodzinki!