Luis to średniej wielkości psiak o oczach pełnych nadziei na lepsze jutro. Ma ledwie 5 lat, a wygląda na dwa razy tyle. Nic dobrego go w życiu nie spotkało. Luis od szczeniaka żył na łańcuchu i musiał czekać 5 lat, aby zostać z niego uwolniony… Nigdy nie był u weterynarza, czego efektem jest źle zrośnięte złamanie w łapie. Wielokrotnie właściciel „zapominał” go nakarmić, a o pozytywnej interakcji z człowiekiem Luis mógł jedynie pomarzyć. Luis to świetne psisko, uszatek o gołębim serduchu dla ludzi. Mimo jego wyglądu – który może budzić respekt – jest psem całkowicie nieagresywnym, otwartym, proludzkim i kontaktowym. Luis ma wspaniały charakter. Jest przekochany, wpatrzony w człowieka jak w obrazek. Niezmiernie cieszy się na widok odwiedzających go osób. Rozdaje całusy, kręci dupką, pcha się na całego na kolana. Nie zdaje sobie sprawy ze swoich rozmiarów i bez chwili zawahania wpycha się w objęcia. Jest przylepą i potrafi chwycić za serce. 🙂 Luis bardzo lubi kontakt z człowiekiem, chętnie przytula łepek do nogi i czeka na pieszczoty. Ten przekochany biszkopcik jest uczuciowym psiakiem i przytulasem, ale jednocześnie nie jest natrętny i absorbujący. Jako podopieczny jest bezproblemowy. Bardzo wesoły z niego chłopiec. Chętnie się bawi, ma zwyczaj spacerować z zabawką w pyszczku. Narazie nie znamy stosunku Lusia do innych psów, ale podejrzewamy, że dogada się z ugodowym psem rezydentem. Wiemy, że w poprzednim „domu” Luis nie raz był pogryziony przez inne psy, zatem dominujących i nachalnych psów nie zaakceptuje ze względu na traumy z przeszłości… Luis wspaniale chodzi na smyczy, całkowicie oddaje kontrolę osobie wyprowadzającej. Kroczy z gracją, nie ciągnie, jest osłuchany.