Niewielka suczka, która od jakiegoś czasu błąkała się w Sędziszowie Małopolskim, wczoraj wieczorem trafiła do naszego schroniska. Sunia jest bardzo ostrożna w kontakcie z człowiekiem, dlatego schwytanie jej było nie lada wyzwaniem. Udało się to między innymi dzięki pomocy Pani Karoliny z Sędziszowa, która od początku chętnie z nami współpracowała, poświęcając swój prywatny czas

Wilga ma się już dobrze i jest bezpieczna. Liczymy na to, że dzięki naszym wolontariuszom, szybko nabierze wigoru oraz pewności siebie. Niebawem dodamy więcej zdjęć oraz informacji.

Przy okazji apelujemy aby w przypadku płochliwych lub agresywnych psów nie działać na własną rękę, tylko powiadomić gminę, na terenie której znajduje się zwierzę. Oczywiście można zostawić kontakt do siebie, chcąc nam pomóc lub udzielić dodatkowych informacji. Przygotowując się do schwytania suni zastaliśmy widok pewnej pani, która wręcz goniła ją z bułką w ręce. Tak się tego nie robi Przede wszystkim jest to niebezpieczne, zwłaszcza w pobliżu ruchliwej drogi. Poza tym płoszenie lub karmienie zwierzaków, nawet w dobrej wierze, utrudnia nam pracę – tym razem musieliśmy przełożyć akcję na kolejny dzień. To dla nas dodatkowe koszty i czas, a każda nieudana próba powoduje, że zwierzęta robią się coraz bardziej czujne i trudniejsze do schwytania.

Jeśli chcesz pomóc i nakarmić sunię i inne nasze psy oraz koty, odwiedź stronę https://ocalonelapki.pl/ropczyce/

Tu kupisz dobrej jakości karmę, która trafi od razu do naszego schroniska i naszych psiaków.

Nie musisz martwić się o dostawę i koszty transportu. Każda puszeczka i każde ziarenko karmy się liczy.